Pięć dni. Trzy lotniska. Jeden zamach.
Pięć dni. Trzy lotniska. Jeden zamach.
Robert Szmarowski Robert Szmarowski
1444
BLOG

Perfekcyjny plan zamachu

Robert Szmarowski Robert Szmarowski Polityka Obserwuj notkę 34
Im więcej udaje się zespołowi Antoniego wyjaśnić, tym więcej tropów się odsłania.
Zespół Antoniego ogłosił, że smoleńską brzozę ucięto na pięć dni przed katastrofą (pardon: zamachem).

Czyli z takim wyprzedzeniem zamachowcy przewidzieli, że nad smoleńskim lotniskiem zalegnie mgła. Mało tego, przewidzieli, że głowa państwa będzie się upierać, aby personel odpowiedzialny za realizację wyprawy, złamał wszelkie procedury bezpieczeństwa. Musieli mieć naprawdę perfekcyjnie sporządzony profil psychologiczny nie tylko głównego dysponenta, ale także dowódcy załogi i pewnie jeszcze kilku osób.

Przecież gdyby samolot wtedy nie wystartował, cały plan zamachu wziąłby w łeb. A zgodnie z procedurami, przy takiej pogodzie "tam", samolot nie miał prawa wylecieć "stąd". A gdy już się znalazł nad lotniskiem, to nie miał prawa znaleźć się tak blisko tej uciętej pięć dni wcześniej brzozy. Tak więc zamachowcy musieli mieć niezbitą pewność, że dowódca załogi wykaże się dramatycznymi deficytami w zakresie asertywności.

Co by się stało, gdyby samolot nie wyleciał? Kto zdołałby ukryć przygotowania do zamachu? Jak niepostrzeżenie wynieść tę masę trotylu? A co by się stało, gdyby nie zeszli poniżej bezpiecznego pułapu nad Smoleńskiem i odlecieli na lotnisko zapasowe? W grę wchodziły dwa porty. Decyzja należała do głównego pasażera. Czy w obu tych lokalizacjach także pięć dni wcześniej obcięto drzewa? A może w Smoleńsku czekało wysoce mobilne komando śmiercionośnych drwali, gotowych w mig dotrzeć tam, gdzie samolot miałby ostatecznie podchodzić do lądowania? A co z pogodą? Wybuch na pokładzie można było zakamuflować wyłącznie pod pozorem, że samolot roztrzaskał się we mgle. Czy na lotniskach zapasowych także czekały w pogotowiu miotacze helu?

Im więcej udaje się zespołowi Antoniego wyjaśnić, tym więcej tropów się odsłania. Zasięg spisku na życie głowy państwa jest już tak rozległy, że nikogo nie można wykluczyć z kręgu podejrzanych. Zamachowcy zaangażowali niebywałe wręcz środki, aby przeprowadzić swój bestialski plan. No to się po prostu nie mieści w głowie. Taka perfidia!!!

Kontynuację bloga znajdziecie Państwo pod tym adresem: http://szmarowski.salon24.pl

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka