Czas na Jednomandatowe Okręgi Wyborcze
Czas na Jednomandatowe Okręgi Wyborcze
Robert Szmarowski Robert Szmarowski
520
BLOG

Okrągły Stół WYPROWADZIĆ

Robert Szmarowski Robert Szmarowski Polityka Obserwuj notkę 5

Magdalenka 1988, Okrągły Stół 1989, Sejm Kontraktowy 1989.

Kto uważa, że te wydarzenia są punktami na osi "zdrady Narodu", to jego sprawa. Ja uważam, że to były dowody wielkiej dojrzałości ówczesnych rządzących i ówczesnej opozycji.

"Dogadali się". No. Dogadali się. A co? Mieli sobie poprzegryzać aorty? Miało dojść do zbrojnego i krwawego przejęcia władzy?

Dogadali się tak skutecznie, że potem zwycięzcy mieli problem, co zrobić ze zwycięstwem. Przecież nie tak było umówione, że opozycja wygra wszystko, co w limitowanym zakresie było do wygrania. Długo pociły się elity, zanim wypracowano formułę "wasz Jaruzelski, nasz Mazowiecki".

Mazowiecki zbudował zręby, a Jaruzelski nie nadkruszał podwalin.

Ale były i skutki uboczne. Gospodarka odżyła, ale pracownicy wielu sektorów - popadli w nędzę. Opozycja przejęła władzę, ale sama - nie uchroniła się od patologii. Jakich?

Nowe elity rozdały sobie państwo. Na przykład całe redakcje stały się łupem tej, lub tamtej frakcji. Dawni hipisi, którzy w wojsku zabiliby się o własne buty, nagle stali się władcami resortów siłowych. A ex-rządzący umościli się na wynegocjowanych w Magdalence latyfundiach.

Czy to jest nieunikniony koszt transformacji? Bardzo możliwe.

Ale chyba Polska już ten "dług" spłaciła przez minione ćwierć wieku. Już wystarczy. "Układ" z Magdalenki ma fajrant. I jedni i drudzy mieli dość czasu. Ci, którzy o nową Polskę walczyli, mieli dość czasu, aby powetować sobie wszelkie trudy, wyrzeczenia i ofiary. Aby rozsmakować się we władztwie, rozdawnictwie, uciechach rozrzutnego rządzenia. A ci, którzy sprytnie oddali Polskę po jak najwyższym kursie, mieli dość czasu, aby zagospodarować to, co im nowa władza honorowo pozostawiła, jako pole dla "uwłaszczonej nomenklatury". Już dość.

"Magdalenka" musi odejść. Tuski, Millery, Palikoty, Niesiołowscy, Michniki, Kaczyńskie, Macierewicze, Pawlaki... O kimś zapomniałem? Oczywiście. Przecież lista obejmuje nieprzeliczalne szeregi polityków, działaczy i aktywistów, którzy w swoim czasie zachowali się pożytecznie dla Polski. Niestety wszyscy oni od dłuższego czasu tylko i wyłącznie koncentrują się na konserwowaniu dysfunkcjonalnej konstrukcji politycznego ustroju w naszym państwie.

Nie wypada powiedzieć pod ich adresem "precz". Byłoby to obelgą dla dawnych prawdziwych zasług wielu spośród nich.

Wypada powiedzieć: DOŚĆ. Układ musi jeszcze raz wykazać się dojrzałością. Układ musi sam się rozmontować i zrobić miejsce dla nowego porządku.

Bo inaczej - w najmniej spodziewanym momencie - obywatele wyręczą układ. Ale wtedy układowi będzie bardzo przykro.


 

Kontynuację bloga znajdziecie Państwo pod tym adresem: http://szmarowski.salon24.pl

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka