Narzędzie, czy igraszka?
Narzędzie, czy igraszka?
Robert Szmarowski Robert Szmarowski
271
BLOG

Narzędzia do zabawy

Robert Szmarowski Robert Szmarowski Polityka Obserwuj notkę 0

„Mogę być narzędziem”, stwierdza z determinacją podpułkownik, którego podpuściła wytrawna dziennikarka poczytnego tygodnika. 

Szef państwowego ośrodka weteranów robi, co może. Stanął przed poważnymi wyzwaniami. Musi ogarnąć nie tylko własne sprawy, ale i sprawy organizacyjne. A teraz jeszcze, z flanki, zaatakowała go polityka. „Będę choćby i narzędziem dla polityków, byleby tylko sprawy polskich weteranów miały szansę, krok po kroku, podążać we właściwym kierunku”. Grunt, że nie zostawiamy swoich. Sługa pracy organicznej.
 
Ile się dało, tyle się dało. Michał Kamiński „wymyślił” kalkę z Ameryki i prymitywnie, bez żadnych subtelności, przeniósł ją na rodzimy grunt. Ciemny lud wszystko kupi. Nie tylko ciemny lud, ale i niektóre światłe media kupiły żołnierską obecność na galerii sejmowej, podczas wystąpienia szefowej rządu. „Toż to ustawka!” – grzmi dziennikarka tygodnika. „A choćby i ustawka” – ripostuje indagowany. „Polityka, nie moja rzecz”.
 
Polityka, to domena totalnego cynizmu. Kto odważa się wchodzić w gierki z tym szemranym towarzystwem, winien upewnić się, że istotnie będzie uprawnionym narzędziem, a nie jednorazową tanią zabawką.

Przeczytaj cały wywiad w wersji elektronicznej, warty mniej, niż złotówka - Mogę być narzędziem


 

Kontynuację bloga znajdziecie Państwo pod tym adresem: http://szmarowski.salon24.pl

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka