Zwracam się do Mnichów z Szaolin.
Wiem, że czekacie na Wielkie Przesilenie.
Ale zastanawiam się, jak to rozegrać.
Mogę złożyć raport o nadużyciach. Raport byłby adresowany do Kurii Spraw Wewnętrznych.
Ale żeby ichni gauleiter wziął się wreszcie do roboty, już nie wystarczy chodzić do niego z donosami na komendantów. Mnich Wewnętrzny do perfekcji opanował sztukę "niewidzenia" problemów, tylko dlatego, że informacje otrzymuje w trakcie koleżeńskiej konwersacji przy kawusi. Z Robusiem.
Ostatnio w Szczecinie dobrali się wreszcie do dupy takiemu mnichowi, który hańbił Niebieski Habit. A jak to się odbyło? Anonimowy Niebieski Mnich napisał do Niebieskiego Biura Spraw Wewnętrznych. Pomyślałem, że to może być właściwa droga. Wysłać anonim do Zielonego Biura Spraw Wewnętrznych.
http://m.interia.pl/fakty/news,nId,1673198?utm_source=Interia&utm_medium=APP&utm_campaign=android
Ale to nie mój styl. Ja zawsze z odkrytą twarzą. Jakie mam opcje?
- Oficjalne, imienne doniesienie do BSW o sabotażu
- Anonimowa publikacja na blogu i na Facebooku.
Jeszcze nie wiem, który tryb wybiorę. W każdym razie, Przyjaciele, możecie być pewni, że patologia, która wykiełkowała w zamkniętych gabinetach, siłowniach i basenach, niebawem wypryśnie na światło dzienne.
Trzymajcie się cieplutko, Rebeliant wykona zadanie.
Komentarze