Robert Szmarowski Robert Szmarowski
1110
BLOG

Magdalena Ogórek - piękny sen

Robert Szmarowski Robert Szmarowski Polityka Obserwuj notkę 8

Obejrzałem uważnie ten klip Kandydatki, poświęcony wydatkom na obronność. Ten klip, wyśmiany przez mainstreamowy TVN 24 i nadwornych "ekspertów od wizerunku".

Ekspertem może nie jestem, ale też nie uważam się za trampkarza w tych sprawach.

Co Kandydatka mówi? Mówi to, że powinniśmy nasze pieniądze, bardzo duże pieniądze, inwestować w nasz rozwój, a nie napychać kabzę "sojusznikom". Źle gada?

Mówi: "a słyszę, że..." No tak. Z tego, co słyszy, bo Ona jest ekspertem w innych dziedzinach, więc uczciwie stwierdza, że problem zna ze słyszenia, a nie z własnego rozeznania, czy wręcz "riserczu".

Jak Kandydatka mówi? Prześmiewcy porównali ten styl do "Ireny" z nawigacji samochodowej. Ale to jest styl Kandydatki Ogórek. Ona właśnie w ten sposób realizuje publiczne wystąpienia, oparte o przygotowany tekst.

Co poszło nie tak? Sztabowcy SLD dali ciała na całej linii. To nie są sztabowcy. To zgraja przypadkowo zebranych karierowiczów.

Można było urodę Kandydatki mądrze rozegrać.
Można było merytoryczny kapitał Kandydatki mądrze rozegrać.
Można było mądrze rozegrać Jej styl realizacji zaaranżowanych wystąpień.

Można było zrobić mnóstwo rzeczy, do których nie jest potrzebna profesura z amerykańskiego piaru.

W filmie "Romans Czterdziestolatka" redaktor Oswald uświadamia inżyniera Karwowskiego w zakresie elementarnej wiedzy wizerunkowej. To są lata siedemdziesiąte ubiegłego wieku! Ta wiedza już wtedy była dostępna w Polsce.

Sztabowcy SLD nie zrobili nic. NIC. Jeszcze odcięli się od Niej, gdy w mediach zobaczyli pierwsze oznaki niskiego odbioru.

Gdy obejrzałem jedno z dużo wcześniejszych wystąpień Kandydatki - to, w którym grobowym tonem oznajmia, że jest jedną z nas, a w przerwach dyga na boki z gimnazjalnym uśmieszkiem do znajomych wspierających kumpelkę, zrozumiałem, że z tej mąki chleba nie będzie. A gdy zobaczyłem Kandydatkę, jak w kusym wdzianku bryluje na cmentarzu, dając dowód totalnego deficytu w zakresie znajomości dress-kodu, zrozumiałem, że SLD jest obecnie luźnym konglomeratem politycznych amatorów, politycznych umarlaków i politycznych karierowiczów. Nieliczni profesjonalisci spod znaku tej partii, ledwie łapią co jakiś czas haust powietrza, tonąc w odmentach miernoty i taniochy.

Szkoda mi osoby Pani Magdaleny Ogórek.

Może za kilka lat powróci, wzmocniona, ugruntowana i z odrobionymi zadaniami domowymi.



 

Kontynuację bloga znajdziecie Państwo pod tym adresem: http://szmarowski.salon24.pl

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka