Robert Szmarowski Robert Szmarowski
1970
BLOG

Spokojnych snów, panie Stachańczyk

Robert Szmarowski Robert Szmarowski Polityka Obserwuj notkę 5

Piotr Stachańczyk, wiceminister MSW, odpowiedział na interpelację, złożoną przez posła Jarosława Zielińskiego. Interpelacja dotyczyła stopnia gotowości Straży Granicznej do stawienia czoła fali islamskich imigrantów.

W zalewie nazw aktów prawnych, dat i grzecznościowych zwrotów wyłowiłem dwie perełki.

Pierwsza z nich, to dane na temat liczebności formacji. Piotr Stachańczyk pisze, że w lipcu 2015 roku przyjęto do SG 118 funkcjonariuszy, z których dwie trzecie trafią na wschodnią granicę Polski. W październiku 2015 roku ma przybyć jeszcze 198 funkcjonariuszy, z których na wschód trafią dwie piąte. Innymi słowy w roku 2015 Straż Graniczna będzie mieć 300 rekrutów, z których 100 pójdzie na wschód. Do pozostałych jednostek trafi dwustu. Do pozostałych jednostek, a więc nie tylko na najbardziej zagrożone atakiem imigrantów granice południową i zachodnią, ale także nad morze, do kadr, księgowości, komendy głównej.

Stan etatowy Komendy Głównej SG obejmuje prawie 1500 stanowisk. A formacja liczy niecałe 15 tysięcy ludzi. Co dziesiąty pogranicznik broni granicy w Warszawie przy Alei Niepodległości.

W roku 2014 formację zredukowano o 400 etatów. Odeszło czterystu fachowców z długoletnim stażem. W to miejsce przyjmuje się 300 świeżaków. A kiedy ów narybek zacznie realizować swoje zadania? Ci lipcowi – w grudniu, bo podstawowe szkolenie trwa pół roku. Ci październikowi na stanowiska przejdą w kwietniu 2016 roku. Młodzi, zdezorientowani, skażeni szkolną tresurą, z pewnością od pierwszych dni godnie zastąpią doświadczonych kolegów.

Spokojnych snów, panie Stachańczyk.

Według Piotra Stachańczyka, Straż Graniczna w przyszłym roku ma się rozrosnąć etatowo. „Tym samym, w świetle przedstawionych powyżej uwarunkowań, w 2016 roku wskaźnik zatrudnienia funkcjonariuszy SG będzie miał tendencję rosnącą”. Brzmi to zaskakująco. Wszak jeszcze w końcówce zeszłego roku, w ramach „stworzenia warunków racjonalnego gospodarowania posiadanymi zasobami ludzkimi”, jak eufemistycznie określa wiceminister dzieło zniszczenia, planowano, że Straży Granicznej ubędzie w 2015 roku 700 etatów.

Druga perełka, to pakiet informacji na temat wyszkolenia strzeleckiego funkcjonariuszy SG. Otóż wiceminister uspokaja posła, autora interpelacji, że funkcjonariusze szkolą się regularnie. Treningi strzeleckie organizowane są „nie rzadziej, niż raz na kwartał”, a w ich trakcie każdy funkcjonariusz zużywa „co najmniej pięć sztuk amunicji”. Co to oznacza w praktyce?

Wiele jednostek Straży Granicznej od lat nie posiada własnych strzelnic. Wynika z tego konieczność korzystania z obiektów użyczonych przez inne formacje. W tych warunkach trening strzelecki zatraca swój szkoleniowy charakter, a staje się złożonym przedsięwzięciem organizacyjno-logistycznym. Ludzi trzeba zebrać w większą grupę, zapakować do autokaru, wywieźć na obiekt i przywieźć z powrotem. Im więcej na raz, tym lepiej. 40, 50 osób na cały dzień odrywa się od zadań, aby stanąć w ogonku do tarczy i „puknąć” sobie pięć naboi. W rezultacie dla 99% funkcjonariuszy owo stachańczykowskie „nie rzadziej, niż” oznacza „nie częściej, niż”.

Piotr Stachańczyk zapewnia, że chętni mogą strzelać tyle razy, ile dusza zapragnie. Oczywiście, przy aplauzie kolegów, którzy zostawili w jednostce rozgrzebaną robotę. Ale powiedzmy, że każdy uczestnik treningu korzysta z możliwości powtórnego wystrzelenia przydziałowej porcji amunicji. A niech tam, przyjmijmy, że cały szkolony skład strzela do tarczy trzema porcjami naboi. Ile to będzie razem? 15 sztuk. Czyli jeden magazynek. Razem cztery magazynki rocznie.

Fala nielegalnej migracji, która zalała Europę, najbardziej zagraża naszej południowej granicy, ale za to Straż Graniczna wzmacnia granicę wschodnią. Skieruje tam co trzeciego, z nowoprzyjętych trzystu funkcjonariuszy, którzy mają zapełnić lukę po zwolnionych czterystu doświadczonych strażnikach.

Straż Graniczna nie posiada na granicy broni długiej, ale za to każdy z jej funkcjonariuszy w ciągu roku 60 razy ściąga język spustowy swojego pistoletu.

Spokojnych snów, panie Stachańczyk.


Materiał źródłowy - Odpowiedź z dnia 25 września 2015 roku na interpelację nr 33866 w sprawie zabezpieczenia polskich granic przez Straż Graniczną oraz braku wyposażenia funkcjonariuszy Straży Granicznej we właściwe elementy uzbrojenia:

http://www.sejm.gov.pl/Sejm7.nsf/InterpelacjaTresc.xsp?key=2A00CA10


Przeczytaj także:

Zabawa w Straż Graniczną - na etaty kasy nie ma, a na zabawki jest.

Legion Pobożnych Życzeń - pospolite ruszenie Straży Granicznej.


 

Zobacz galerię zdjęć:

Kontynuację bloga znajdziecie Państwo pod tym adresem: http://szmarowski.salon24.pl

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka