Robert Szmarowski Robert Szmarowski
1009
BLOG

Drugi obieg - list kodowca

Robert Szmarowski Robert Szmarowski Polityka Obserwuj notkę 4

Taki list nie zdziwiłby już nikogo, nawet jeśli to tylko fałszywka.

Jego najważniejszy fragment, to bolesne podsumowanie dwumiesięcznego dorobku KOD, pod którym wielu by się podpisało.

(...)

Nasze działania doprowadziły do tego, że Komitet stał się własną karykaturą. Do znudzenia śpiewamy Odę do Radości, a robimy to tak nieudolnie, że na większości spotkań trzeba ją odtwarzać z nagrań. Próbujemy wbijać ludziom do głów coraz mniej treściwe hasła. Cieszymy się, że nasze slogany są tłumnie skandowane, choć jedyne, co decyduje o ich doborze, to rymy. Wpuszczamy na trybunę coraz dziwniejsze indywidua, których zarówno wygląd, jak i poziom znajomości realiów, mogą jedynie odstraszyć naszych sympatyków. KOD stworzyli ludzie zaangażowani i ofiarni, ale w ciągu kilku tygodni do pierwszych szeregów przedarli się już oportuniści, którzy nie mają pojęcia, jak organizować sprawne działanie. Jedyne młode twarze, które widać na naszych manifestacjach, to twarze wnucząt, zabranych przez dziadków dla uatrakcyjnienia spaceru. Dla nikogo nie jest już tajemnicą, że nasza młodzieżówka zmieściłaby się w podmiejskim autokarze, problem w tym, że wszystkie autokary będą niedługo potrzebne do zwożenia ludzi Platformy. Platforma i Wyborcza, to nasze główne zaplecze, dalekie swą postawą od zbioru wartości, dla których skupiliśmy się w KOD i wokół Mateusza. Ale przymykamy na to oczy, brnąc w hipokryzję, a często i w śmieszność. Jarosław Kurski stał się naszym głosem? A Tomasz Lis naszą twarzą? Ten numer mógł wypalić raz, czy dwa, ale w końcu nawet najmniej rozgarnięci sympatycy Ruchu zaczną dostrzegać ten fałsz założycielski, do którego posunęliśmy się bez najmniejszych skrupułów.

(...)


 

Kontynuację bloga znajdziecie Państwo pod tym adresem: http://szmarowski.salon24.pl

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka