Robert Szmarowski Robert Szmarowski
1452
BLOG

Skok na Trybunał - nigeryjski szwindel PO

Robert Szmarowski Robert Szmarowski Polityka Obserwuj notkę 12

Wróćmy na chwilę do tej draki z Trybunałem Konstytucyjnym, rozpoczętej przez Platformę Obywatelską w 2015 roku.

Obecnie dominuje pogląd, że PO bezprawnie wybrała tylko dwóch sędziów, spośród pięciu, wyłonionych przez Sejm ubiegłej kadencji. Ale PiS twierdzi, że bezprawnie wybrano wtedy całą piątkę.

I ma rację.

Trybunał Konstytucyjny liczy 15 sędziów. Według ówczesnej ustawy o TK, jak również nowelizacji przepchniętej przez PO, pełny skład orzeczniczy wynosił co najmniej 9 sędziów.

Zamach na TK uzasadniono troską o płynność prac Trybunału, po tym, gdy trzem osobom kadencja upłynie co prawda już po wyborach, ale jeszcze przed pierwszym posiedzeniem Sejmu nowej kadencji i nie będzie możliwości, aby w wymaganym trybie zgłosić kandydatury następców. W odniesieniu do pozostałej dwójki uzasadnienie także akcentowało niemożność spełnienia proceduralnych wymogów wyłonienia następców.

Te wymogi obejmowały między innymi długie okresy minimalne między upływem kadencji sędziów, a wyborem kolejnych.

Pozornie ta troska o Trybunał miała sens, bo przecież zanim nowo wybrany parlament okrzepnie i zabierze się do pracy, minie sporo czasu, w którym TK pozostanie od listopada z dwunastką sędziów, a od grudnia z dziesiątką. Zamiast piętnastki.

Ale przecież ustawowy pełny skład wynosił 9 osób, więc dziesiątka spełniałaby ten wymóg jeszcze z zapasem.

Pełny skład orzeczniczy wymagany jest do rozstrzygania spraw "o szczególnej zawiłości lub doniosłości", innymi słowy z najwyższej półki. W sprawach mniejszej wagi orzekają składy zaledwie kilkuosobowe.

Z całą pewnością spraw szczególnie zawiłych, lub szczególnie doniosłych, do czasu wyboru kolejnej piątki przez nowy parlament, nie uzbierałoby się aż tyle, aby nie mogła im podołać dziesięcioosobowa załoga. Co najwyżej należało zmienić te przepisy ustawy, które komplikowały procedurę wyborczą w kontekście upływu kadencji Sejmu.

To, co latem 2015 roku zrobiła Platforma Obywatelska, zmieniając ustawę o TK, było rażącym naruszeniem kompetencji Sejmu, mającego dopiero być wyłonionym w nadchodzących wyborach.

To był skok na Trybunał, w celu zdominowania jego składu w następnej kadencji Sejmu, o której można już było z ogromnym prawdopodobieństwem przypuszczać, że większość parlamentarna przypadnie Prawu i Sprawiedliwości. Obecnie mamy do czynienia z następstwami tamtego szwindlu.


 

Kontynuację bloga znajdziecie Państwo pod tym adresem: http://szmarowski.salon24.pl

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka