Anthony W. Conley - USMC sgt. "Łódź patrolowa i inne wiersze", 1979.
Dziewczyna z Bien Hoa
Na jej dłoniach
Mój uśmiech
A przecież róża
Nie krwawi
Dokąd odchodzę
Dokąd odchodzę
Nie zapomnę
W oczach
Miała ten blask
Do którego
Wracam
Noc bez gwiazd
A po niej świt
Który przynosi
Złe proroctwa
Dokąd odchodzę
Dokąd odchodzę
W jej oczach blask
Do którego
Wracam.
Tamten wieczór.
Zawsze zdumiewały mnie teksty amerykańskich piosenek. Szczególnie tych kultowych. Jakiś bełkot, a świat się tym zachwyca. To raczej bardzo usilne próby doszukiwania się sensu tam, gdzie go nie ma, bo tekst służy tylko jako rytmiczne uzupełnienie melodii.
Zmierzyłem się z tym problemem i wcieliłem się w postać amerykańskiego żołnierza, w którego sercu wojna wietnamska wyryła głębokie blizny. Jego wiersze, to idealny materiał dla hipisowskiej kapeli.