ARCHIWUM MUNDUROWYCH: MINISTER CICHO-SZA
ARCHIWUM MUNDUROWYCH: MINISTER CICHO-SZA
Robert Szmarowski Robert Szmarowski
3601
BLOG

MINISTER CICHO-SZA

Robert Szmarowski Robert Szmarowski Polityka Obserwuj notkę 12

Mundurowi zawsze działają na rozkaz. A ten rozkaz jest przez kogoś wydawany. W pierwszej kolejności powinni odezwać się ci, którzy wysłali funkcjonariuszy do działań, podczas zabezpieczania Marszu Niepodległości. Powinni przemówić oni i ich cywilni, polityczni mocodawcy. Ale cały ten zacny klub uporczywie milczy. Od dawna.


Materiał wideo opublikowano 14 listopada 2012 roku.

Osoba uwidoczniona na nagraniu, lży funkcjonariuszy Policji, określając ich mianem:

swołocz,

bydlacy,

skurwysyny,

banda,

psy opancerzone na czarno,

tuskowe ZOMO,

polska - w cudzysłowie - policja.


Ministrze Cichocki, od półtora miesiąca publicznie obraża się Polski Mundur.

Publicznie ubliża się funkcjonariuszom formacji, która podlega Pańskiemu resortowi.

A Pan co?

Może trzeba przeciąć kolejną wstęgę i radośnie zdekonspirować w tym celu jakąś policyjną bazę?

Ministrze Cichocki, czy Pan wie, co to honor?

 
Głos polemiczny, cytat z komentarza userki "AMOT":

(...) czy pan tak na serio broni bandyty policyjnego, który skatował bestialsko chłopaka podczas zeszłorocznego marszu, czy też tegorocznych prowokatorów w kominiarkach?
Poda pan różnicę między nimi a byłymi zomowcami?

Kogo bronię, a kogo nie, jest sprawą drugorzędną. Więc o tym za moment.

Problemem jest to, że oficjalne czynniki, zarówno w resorcie spraw wewnętrznych, jak i w resorcie obrony, nie robią dokładnie nic, gdy publicznie ubliża się żołnierzom i funkcjonariuszom.

Mundurowi zawsze działają na rozkaz. A ten rozkaz jest przez kogoś wydawany. W pierwszej kolejności powinni odezwać się ci, którzy wysłali funkcjonariuszy do działań, podczas zabezpieczania Marszu Niepodległości. Powinni przemówić oni i ich cywilni, polityczni mocodawcy. Ale cały ten zacny klub uporczywie milczy. Od dawna.

A teraz o tym, kogo bronię, lub nie bronię.

Sprawa funkcjonariusza, który rok temu skopał demonstranta, jest bulwersująca. Gdzieś tam oficjalnie próbowano tłumaczyć, że "działał w silnym stresie". Może i tak było, ale cóż to za tłumaczenie. Jest taka zasada, że nie kopie się innych, gdy się jest gliniarzem. Sądzić tego funkcjonariusza nie będę, bo nie leży to w zakresie moich kompetencji. Ale jego zachowanie, tak jak zostało zarejestrowane, obronić się po prostu nie da.

"Policyjna prowokacja". Ja cały czas czekam na oficjalne stanowisko rządu w tej sprawie. A rząd - oczywiście, milczy. Ale nawet jeśli jakiś tępy resortowy buc zaplanował prowokację, to na szczeblu wykonawczym funkcjonariusz dostaje rozkaz i musi go wypełnić.

W tak złożonej sytuacji, jak zabezpieczanie masowej imprezy, nacechowanej sporą dawką gwałtownych emocji, funkcjonariusz nie ma ani czasu, ani kompetencji, aby analizować otrzymywane polecenia. On ma prawo oczekiwać, że rozkazy, które dostaje, są adekwatne do sytuacji. I ma je niezwłocznie i jak najsprawniej wykonać.

Bronię dobrego imienia Służby i dobrego imienia funkcjonariuszy, którzy tę Służbę pełniąc, najpierw narażali zdrowie, a teraz są pozostawieni przez dowódców na pastwę "medialnego tłumu".

Czy była to prowokacja, czy nie - funkcjonariusze uczestniczący w działaniach nie zasługują, aby określać ich w tak haniebny sposób, jak zrobiła to osoba, występująca w komentowanym nagraniu.

Na koniec podam różnicę między funkcjonariuszami Policji a funkcjonariuszami ZOMO. Zomowcy tłukli, często zbiorowo i bestialsko, ludzi, którzy ryzykując życiem, lub narażając się na kalectwo, występowali przeciw totalitarnemu, opresyjnemu reżimowi.

Policjanci zabezpieczają imprezy, których uczestnicy niczym nie ryzykują, organizowane w demokratycznym państwie, gdzie panuje pełna wolność słowa i wolność zgromadzeń.

I jeszcze jedno - określenie funkcjonariusza na służbie mianem skurwysyna, podlega ściganiu.

  

Głos polemiczny, cytat komentarza userki "AMOT":

Żeby bronić dobrego imienia Służby najpierw trzeba wiedzieć, że ta Służba dobre imię posiada.
Skomentować pana wpis mogę tylko w jeden sposób - byli już tacy, którzy tłumaczyli swoje bstialstwo tym, że wykonywali tylko rozkazy.
Jak panu przełożony wyda rozkaz strzelenia w tył głowy bawiącemu się w piaskownicy dziecku - to też pan ten rozkaz wykona?
Bo rozkaz, to rozkaz?
Pana wpis świadczy o tym, że służby mundurowe w Polsce są zdegenerowane i są w stanie dokonać dowolnej zbrodni i bestialstwa, o ile tylko dostaną na to usprawiedliwienie w postaci rozkazu przełożonych.
Boże chroń nas przed takim funkcjonariuszami, dla których autorytetem jest funkcjonariusz Czajka glanujący uczestnika Marszu Niepodległości. Opis bestilaskiego czynu, którego ten funkcjonariusz się dopuscił jak ulał pasuje do pana definicji zomowca: "Zomowcy tłukli, często zbiorowo i bestialsko, ludzi, którzy ryzykując życiem, lub narażając się na kalectwo, występowali przeciw totalitarnemu, opresyjnemu reżimowi."
I na koniec nazwanie bestii w mundurze skurwysynem jest opisem rzeczywistego zachowania, a nie obrazą.

Na koniec powiem tylko, że po obrazkach z działalnosci komanda w kominiarkach żaden, podkreślam, żaden funkcjonariusz policji nie doczeka się mojej pomocy.
Dopóki policja i inne służby nie oczyszczą swoich szeregów z degeneratów i ludzi, którzy na rozkaz są w stanie dokonać każdego świństwa i zbrodni, dopóty nie doczekają się szacunku od normalnych, uczciwych ludzi.

Wykonanie rozkazu i dopuszczenie się zbrodni, to nie są pojęcia tożsame. A rozkaz nie stanowi usprawiedliwienia działania, lecz jego powód.

Nie przypominam sobie żadnego udokumentowanego przypadku podczas Marszu Niepodległości, w którym uczestniczyłaby "bestia w mundurze". Strzelanie w głowy dzieciom w piaskownicy - przepraszam, skąd ta inspiracja? Bo nawet osoba występująca w komentowanym nagraniu, nie posuwa się do takich fantazji.

To, że wypowiada się Pani pod pseudonimem, nie daje prawa do formułowania tak drastycznych ocen.

 


Przeczytaj także:

CZAS ADIUTANTÓW

HONOR W LICZBACH

WARTO BYŁO CZEKAĆ

LUDZKI PAN

ACAB - BEZKARNOŚĆ, KTÓRA ROZZUCHWALA

 

Zobacz galerię zdjęć:

LUDZKI PAN
LUDZKI PAN DZIĘKUJEMY RZĄDOWI ZA ROK 2012 MINISTER CICHO "bydlacy, skurwysyny, swołocz, tuskowe ZOMO" - Jan Pietrzak "bydlacy, skurwysyny, swołocz, tuskowe ZOMO" - Jan Pietrzak ZO-MO!!! NIETYKALNI TUSKOWE ZOMO ŻEBY POLSKA OŚWIADCZENIE RZECZNIKA

Kontynuację bloga znajdziecie Państwo pod tym adresem: http://szmarowski.salon24.pl

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka