Lubisz, gdy żona robi ci laskę, pogromco gejów? A przecież ona nie urodzi ustami!
Zapłonęła nam tęcza w Święto Niepodległości!
W Polsat News aktywista z grona organizatorów Marszu Niepodległości wyraził wielkie ukontentowanie. "Dzięki temu w świat pójdzie wyraźny sygnał, że w Polsce nie ma zgody na homopropagandę".
Jakiś czas temu miałem taki pomysł, aby do kwestii obyczajowej tolerancji w Polsce odnieść się dogłębnie. Miał to być długi wyważony artykuł, bogato wsparty danymi z wielu źródeł. Z różnych przyczyn realizację pomysłu ciągle odwlekałem. Aż w końcu porzuciłem go. Teraz temat powraca, za sprawą troglodytów, którzy będąc niepiśmienni, nie palą już nawet książek. Palą co popadnie. Wracam więc do swego pomysłu. Ale wcale nie zamierzam jakoś przesadnie się rozpisywać. Zamierzam po prostu zabrać głos. I mam naprawdę gdzieś, czy wyda się on komuś merytoryczny, czy może urazi czyjeś heteroseksualne poczucie estetyki.
Niepodległość, to radość ze zniszczenia symbolu przypisywanego środowiskom homoseksualnym! Jedenasty Listopada, to data godna festiwalu obyczajowej nienawiści!
Fotografię przedstawiającą płonącą tęczę udostępniłem na Facebooku. Oto treść jednego z komentarzy:
Czy Pan jest sodomitą, że żałuje symbol sodomii?
Oto moja odpowiedź:
Pańskie pytanie rodzi wiele następnych. Czy tęcza jest symbolem sodomii? A sodomia, to co to takiego? Czy to jest wtedy, gdy jakiś pan z innym panem w pupę? A jak pan z panią w pupę to już nie sodomia? A pani z panią? Przecież panie nie muszą ze sobą w pupę. To też jest sodomia wtedy? Czy tylko jak facet uprawia seks analny z facetem? A jeśli poprzestaną na "oralu"? A jeśli jeden z nich się masturbuje, a drugi tylko to ogląda? A jeśli ten, co się masturbuje jest ministrantem, a ten drugi tylko księdzem? To też jest sodomia? A jeśli ktoś podpali kościół, a ja zaprotestuję, to będzie znaczyło, że jestem pedofilem? I czy trzeba być sodomitą, aby szanować osoby o odmiennej orientacji seksualnej?
Oto dalsze ważne pytania:
Co to znaczy, że ktoś uprawia seks zgodny z naturą? Gdy penis trafia w męską pupę, to nie jest naturalne? Bo odbyt nie służy do prokreacji? A gdy penis trafi w żeński odbyt? To już znacząco rozszerza krąg wykluczonych. A seks oralny? Lubisz, gdy żona robi ci laskę, pogromco gejów? A przecież ona nie urodzi ustami! Lubisz, gdy mąż ręką doprowadza cię do rozkoszy, tropicielko lesbijek? A przecież z palca dzieci nie będzie. To nienaturalne!
A co z masturbacją? A zabawki erotyczne? A erotyczna odzież? Jeśli natuarlne jest tylko to, co kończy się spłodzeniem potomstwa, to dlaczego na cenzurowanym są wyłącznie homoseksualiści?
A cóż to jest - homopropaganda? Co to jest "promocja homoseksualizmu"?
Jeśli obejrzę spot, na którym dwóch panów uprawia ze sobą seks, to porzucę swoją heteroseksualną orientację, by od tej pory oddawać się gejowskim uciechom? A może grozi to nie dorosłym, a dzieciom?
Ale każdy mały gej dorasta w rodzinie heteroseksualnej i od urodzenia jest kształtowany w duchu "zdrowej" orientacji. A mimo to nie jest w stanie się "naprostować" i trwa w swym "wypaczeniu". Czyżby homopropaganda była skuteczniejsza od hetero-socjalizacji?
Dodam, że jestem za homoseksualnymi związkami partnerskimi i za homoseksualną adopcją.
Lepiej, żeby dziecko trafiło do pary kochających je mężczyzn, albo kobiet, niż miało zgnić w sierocińcu. Albo żeby było katowane przez rzekomo normalnych, heteroseksualnych rodziców. "Para gejów zaadoptowała chłopca, a potem go metodycznie gwałciła!" Tak, zapewne i tak się zdarza. Ale zdarza się też inaczej. Heteroseksualna para zastępczych rodziców z Pucka metodycznie katowała adoptowane dzieci, a kilkoro z nich zamęczyła na śmierć.
Płonąca tęcza to rzeczywiście sygnał dla świata. Sygnał, że w Polsce wciąż mamy obyczajowe średniowiecze. Że ważniejsze od demonstrowania własnej wartości, jest odbieranie godności innym.
Przeczytaj też: Post im. Anny Grodzkiej
