Uwaga! Oszuści!
Uwaga! Oszuści!
Robert Szmarowski Robert Szmarowski
3408
BLOG

Klamra Oleszczuka

Robert Szmarowski Robert Szmarowski Polityka Obserwuj notkę 1

Co łączy sierżanta Pawła Oleszczuka z Centrum Pomocy Społeczno - Psychologicznej? To, że zwrócił się do nich o pomoc.

Paweł Oleszczuk, to ten żołnierz, którego armia pozbyła się na dwa tygodnie przed uzyskaniem przez niego uprawnień emerytalnych. Na decyzji o zwolnieniu zaważyła opinia pani psycholog, która orzekła, że Paweł bije żonę. Z żoną nigdy nie rozmawiała, ale komu przeszkadzałyby takie błahostki. Więcej czytelnik dowie się z tego artykułu:

Z wojny pod rynnę

O Centrum Pomocy Społeczno - Psychologicznej "Mundurowi24.pl" bardzo obszernie napisałem w tym artykule:

Chorąży Rafał Pateja nie żyje!

I oto los spiął oba artykuły swoistą klamrą. Paweł zwrócił się do "centrum" z prośbą o pomoc. Trzeba trafu, że mój artykuł o tej szemranej imprezie przeczytał dopiero później.

Paweł opowie o tym Państwu swoimi słowami:

6 lub 7 lutego zadzwoniłem do nich rano, Agnieszka Pers prawie od razu zaczęła mnie ciągnąć za język, ale jej ufałem.

8 lutego wieczorem zadzwoniła do mnie bardzo miła kobieta i w serdecznych pełnych zrozumienia słowach zapewniła mnie o ich zaangażowaniu (ich czyli - mundurowi24.pl). Poinformowała mnie, że w niedzielę rano a może dopiero w poniedzialek, lecz na pewno nie później, niż w środę 12 lutego, z całą pewnością skontaktuje się ze mną prawnik (nie skontaktował sie do teraz - 14 lutego).

W poniedziałek 10 lutego ustawicznie ich molestuję o dzwonienie do mnie i pomoc, bo czekam na tego [...] prawnika.

We wtorek 11.02.2014 rano dzwoni do mnie pani Pers, że chce upoważnienie [do reprezentowania w sprawach prawnych - R.S.], natychmiast jej wysyłam.

12 lutego po południu dzwoni do mnie pani Pers i stara mi się odradzić dalszą walkę, a przynajmniej stara się mnie przekonać (nie pierwszy raz), że jej ,,prawnicy'' nie widzą możliwości ,,wzruszenia'' tych decyzji [będacych przedmiotem walki - R.S.]. Ja pytam ją, czy oni są na pewno kompetentni, bo mi się zdaje, że nie - a ona na to żebym tak nie mówił, bo ich nie znam (i chyba coś żebym nie obrażał).

13 lutego widząc, że w ch*** walą (jeszcze wtedy nie wiedziałem o tym, co napisałeś, Robert) dzwonię do Agnieszki Pers rano i pytam dlaczego nic nie robią. A ona: ależ jak to, przecież muszę się uzbroić w cierpliwość - bo nie są ,,cudotwórcami''. Pyta się mnie, czy chcę pogadać z psychologiem, a ja na to, że jak najbardziej. Po pół godzinie dzwoni do mnie jakiś Krzysiek. Gość próbuje przejść na "ty", jest miły itd. Ja się go pytam: ,,czy jest pan psychologiem''? Odp.: nie. W takim razie czy jest pan prawnikiem? ,,Nie''. Więc zadałem mu parę pytań dotyczących pracy psychologów wojskowych. Odpowiadał, jakby coś tam wiedzial, no i po prostu był miły, ale nie miałem już ochoty i czasu na te głupoty i pożegnałem się z człowiekiem.

Szumne deklaracje pomocy, zapewnienia o kompleksowej opiece. I psychologicznej. I prawnej. Rezultat? Prawnicy radzą się od razu powiesić, a zamiast psychologa dzwoni Marian z kotłowni. "Jesteś psychologiem? Nie, ale wiem, że to się pisze przez ce-ha".

Chorąży Straży Granicznej, Rafał Pateja, to była postać fikcyjna, która realnie przetestowała rzetelność "centrum". Sierżant Paweł Oleszczuk, to żołnierz z krwi i kości. To weteran, który popadł w takie tarapaty, że ktoś inny na jego miejscu mógły nie wyjść z tego cało. Ten żołnierz zaufał. Uwierzył w okrągłe zdania, uwierzył w to, że czekają na niego specjaliści. Ufał, że po drugiej stronie linii telefonicznej są poważni ludzie.

Rzeczywistość vs Agnieszka Pers - 2:0.

Who is who w Mundurowi24.pl:

Krysia - pielęgniarka z ogromną raną w sercu, które zanim otworzy na weteranów, powinna zdecydowanie uleczyć.

Wojtek - podoficer z nerwami w strzępach i z buławą marszałkowską w plecaku: "skoro ja jestem w Centrum, nie pozwolę na niedociągnięcia".

Krzysiek - żołnierz, uczestnik misji poza granicami kraju, nie psycholog!

Agnieszka - pani, która każdemu powie to, co chciałby usłyszeć, a znajomość z jednym wykorzysta, aby zawrzeć znajomość z innym. Nie psycholog, nie prawnik, nie żołnierz, nie organizator, nie opiekun potrzebujących.

Oto załoga, która jako pierwszy cel swego działania podaje terapeutyczną interwencję kryzysową:

FOLDER ROZDAWANY UCZESTNIKOM "INAUGURACJI"

Kto tam jest jeszcze? Miła pani od obłsugi kancelaryjnej. Tyle, że kancelarii nie mają.

A cała reszta? Reszta jest milczeniem. Może pani Pers wreszcie publicznie przemówi? Może ujawni swoich głęboko zakonspirowanych psychologów, pedagogów i prawników. Skoro zabierają się za pomoc innym, w czasie rzeczywistym, na GG - nie mają prawa ukrywać swej tożsamości. Ale te osoby po prostu nie istnieją, prawda, pani Agnieszko?


Wydmuszka przemówiła

15 lutego 2014 roku, na profilu portalu społecznościowego, oszuści zamieścili taki oto komunikat (pisownia oryginalna):

W związku z ukazującymi się od pewnego czasu informacjami szkalującymi Centrum Pomocy Społeczno-Psychologicznej mundurowi24.pl autorstwa p. Roberta Szmarowskiego informujemy, że sytuacje opisywane w artykule „Chorąży Pateja nie żyje” nie wyglądały tak, jak zostało to przedstawione przez autora tekstu.

Jednocześnie ustosunkowując się do kolejnego artykułu autorstwa p. Szmarowskiego „Oleszczuk klamra” wymieniony z imienia bohater tekstu w dniu 8 lutego 2014 r. zgłosił się do naszego Centrum prosząc o pomoc psychologiczną oraz prawną. Pomimo, że wspomniany bohater zadzwonił na numer telefonu wolontariusza nie mającego w tym czasie dyżuru, pomoc psychologiczna udzielona została mu tego samego dnia przez wykwalifikowanego psychologa - zgodnie z zasadami działania linii kryzysowej opisanej na naszej stronie 
www.mundurowi24.pl.

W związku ze skomplikowaną sytuacją prawną, i za zgodą zainteresowanego (upoważnienie do zajmowania się tą sprawą zostało przesłane do Centrum w dn. 11 lutego 14 r.), dokumenty w jego sprawie zostały przekazane prawnikowi. Jego analiza tej wyjątkowo skomplikowanej sprawy oraz stanowisko prawne miały być przygotowane i przekazane zainteresowanemu 17 lutego 2014 r., o czym bohater artykułu został poinformowany w jednej z licznych z nim rozmów w tej sprawie przez koordynatorkę.

W związku z wycofaniem 14 lutego 2014 r. upoważnienia dla Centrum - zgodnie z wolą bohatera artykułu - odstąpiliśmy od prowadzenia sprawy.

Jednocześnie informujemy, że dalsze tego typu działania podejmowane przez p. Roberta Szmarowskiego zmuszą nas do podjęcia zdecydowanych kroków w celu obrony dobrego imienia Centrum Pomocy Społeczno-Psychologicznej mundurowi24.pl

Uczciwy człowiek nie czekałby trzy tygodnie, aby obwieścić mgliste pogróżki. Uczciwy człowiek zareagowałby niezwłocznie, przedstawiając wszystkie dowody. W tym nazwiska "psychologów", "pedagogów" i "prawników", którzy rzekomo tworzą liczną obsadę dyżurów na GG.

Czego jeszcze oczekujecie? Kolejnego artykułu? I to was skłoni do działania? A te dwa, miażdżące, nie wystarczą? Ciekawe.

Paweł Oleszczuk nie zadzwonił na numer "wolontariusza, nie mającego w tym czasie dyżuru", tylko na numer koordynatorki Pers. On nie miał zamiaru korzystać ze zdalnej pomocy przy użyciu wódki i komunikatora. Chciał rozmawiać z poważnymi ludźmi, bo jego sprawa jest śmiertelnie poważna. Przecież "centrum" odsyła każdego pod ten numer. Chorąży Pateja dowiedział się o tym od "Beaty", trzy godziny po zakończeniu jej fikcyjnego dyżuru. "Hej. Zawsze jest dostępny telefon na stronie głównej". Jest? Naprawdę? Wyłącznie Agnieszka Pers i wolontariusz Krzysiek są dostępni telefonicznie. Wszyscy pozostali wolą ukrywać swoje dyletanctwo za komunikatorami. Przy czym Krzysiek oferuje swoje usługi zaledwie przez dwie godziny, tylko w poniedziałki. Z kim więc miał się telefonicznie kontaktować Paweł Oleszczuk?

"Sytuacje" opisane przeze mnie w pierwszym artykule nie wyglądały tak, jak je opisałem? A jak wyglądały "sytuacje"? Pani Agnieszko, pani "Beato", panie Wojtku i pani Krysytno! Jak to wyglądało? Trzy tygodnie nie wystarczyły, aby zmyślić przekonujący kit?

Czekam na wasz pozew. Mam maile, które rozsyłała pani Pers. Mam zrzuty ekranu z żenującymi wypowiedziami pana Wojtka i pani Krystyny. Mam archiwum połączeń z GG i Skype'a. Mam świadków.

Czekam.

No i... doczekałem się:

"Łysa pała - Benny Hilla bym mu pizgnoł w ta pałe :-)" - tyle merytorycznie ma do powiedzenia wolontariusz Krzysiek. Ku uciesze wolontariuszki Krystyny. Szczegóły na zrzucie ekranu, u góry artykułu.

1 marca 2014 roku opublikowałem kolejną notkę, pt. "Paweł Oleszczuk - żołnierz wyklęty AD 2014". Jej treść, to sporządzony przez Pawła Oleszczuka wykaz dwudziestu faktów, które stanowią istotę jego sprawy. Lektura notki skłoniła "weterankę" Krystynę, tę z ekipy "centrum", do takiej oto refleksji:

Do czego to doszło,żeby alkoholika nazwać żołnierzem wyklętym XXI wieku?????

Czy ktoś z państwa jeszcze nadąża? Przecież to ta sama ekipa, do której Paweł zwrócił się o pomoc! To są ci ludzie, którzy zachęcają, aby z nimi poklikać, gdy ma się problem. Przecież w swoim oświadczeniu napisali, że jego sprawę powierzyli prawnikom. Przecież to oni zaoferowali, że do Pawła zadzwoni psycholog, a zadzwonił "doradca" Krzysiek, który z psychologią nie ma nic wspólnego.

Wylazło wreszcie to, czym naprawdę jest ta zgraja uzurpatorów.


Przeczytaj pierwszy artykuł o aferze Mundurowi24.pl:

Chorąży Rafał Pateja nie żyje!

Poznaj żołnierza, na którego krzywdzie usiłowała żerować Agnieszka Pers:

Z wojny pod rynnę

Najnowsza notka o ekipie "mundurowi24.pl":

Beata - gdzie byłaś!

Najnowsza notka o sprawie Pawła:

Paweł Oleszczuk - żołnierz wyklęty AD 2014


 

Zobacz galerię zdjęć:

Paweł Oleszczuk szybko przekonał się, jak wygląda pomoc "centrum".
Paweł Oleszczuk szybko przekonał się, jak wygląda pomoc "centrum". Pogróżki zamiast dowodów i "Oleszczuk klamra". Dzwoń... na Berdyczów. Krzysiek w poniedziałki (2 godz.) i Agnieszka we wtorki. Cała reszta wesołej trupy trwa przyczajona na GG "Terapeuta GG" Krzysiek ma, jak widać, sporo szacunku dla ludzi. No i rzuca na kolana swym merytorycznym podejściem do problemu. A jak tam szanowne brzusio, pani Anetko? Nadal pęka ze śmiechu? Wciąż tak wesoło? Tylko czemu wstydziła się pani podać nazwisko? Prawda, że empatycznie? Pani Pers udaje, że prawnicy coś analizują, ale "weteranka" Krystyna dobrze wie, z kim ma do czynienia.

Kontynuację bloga znajdziecie Państwo pod tym adresem: http://szmarowski.salon24.pl

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka